niedziela, 30 sierpnia 2015

Rozdział 4 - Początki nowego, zmyślonego życia.

     - Zaraz, księżniczką?! - dopiero teraz dotarło to do Gray'a i jego partnera z pracy. Czarnowłosy zdziwił się na słowa szefa. Co to miała być za robota? To trochę upokarzające, że z agenta specjalnego zrobił jakiegoś ochroniarza, ale co on miał za wybór. Dobrze, że chociaż nadal ma pracę i nie skończy na ulicy, bo raczej nigdzie indziej by go nie zatrudnili. Dobrze pamięta jak kiedyś zrobił aplikację o pracę w jakimś sklepie spożywczym. W dniu próbnym wszyscy klienci się go bali, a jemu nie chciało się siedzieć w miejscu więc po prostu wyszedł. Westchnął cicho, zamykając oczy, zrezygnowany całą sytuacją. Dowiedzieli się od szefa, że dziewczyna wcale nie wie, że Gray będzie jej ochroniarzem i nie ma się dowiedzieć. Już w samochodzie siedział zamyślony, jadąc z Natsu do nowego mieszkania.
- Ej stary, nie będzie tak źle. Pomyśl ile tam można spotkać fajnych lasek. - powiedział Natsu już zadowolony, z szerokim uśmiechem kiedy wyobrażał sobie jak to będzie w tej szkole. Jednak Gray tylko spojrzał na niego wrednie i z takim samym uczuciem jak jego mina odpowiedział:
- Wiesz może dla Ciebie to będzie zabawa, bo to na mnie spadła cała robota. Może dlatego, że jestem bardziej odpowiedzialny.
- Właśnie widziałem ostatnio jaki byłeś odpowiedzialny, kiedy ratowałem Twoje dupsko. - powiedział rozbawiony różowowłosy, chcąc dopiec koledze. To go właśnie zdenerwowało, tak jak myślał.
- A kto dał mi pustą broń?! Wiesz co? Wolałbym nawet żeby przydzielili Cię do jakiejś innej pracy, bo już mam Ciebie dość. - powiedział Gray ze skrzywioną miną, zdenerwowany.
- Tak? Dobra. Myśl co chcesz, młody. - powiedział Natsu, uśmiechając się cwanie. Mimo tego, że oboje byli w tym samym wieku, on kpił z Gray'a, że będzie musiał siedzieć w młodszej klasie. 
- Dobra nie pozwalaj sobie za dużo. Ph. - ze zniesmaczoną miną Gray skrzyżował ręce i spojrzał się w okno, bo wiedział, że od teraz ma udawać młodszego brata Natsu. Lecz nieważne, ten młodszy zawsze przegrywał ze starszym. To chciał mu pokazać jego 'brat'. Po wymianie wrednych zdań, już się do siebie nie odzywali. Minęło jeszcze kilka minut i znaleźli się przy ich nowym mieszkaniu. Natsu zaparkował samochód, po czym oboje wzięli z bagażnika swoje walizki. W mieszkaniu znajdowały się już meble, wszystko przygotowane na 'ostatni guzik'. Gray westchnął po wejściu do jednego z pokoi i zobaczył gitarę. Oczywiste, że nie miał bladego pojęcia jak na niej grać. Wszystko tylko dla ozdoby, żeby jeszcze bardziej przypominali nastolatków. Nie to, że byli za starzy, bo przecież mieli po 19 lat. Jednak lepiej bardziej wtapiać się w tło, niż pokazywać zainteresowanie w byciu agentem. Gray przyglądał się gitarze.
- To już nawet hobby nam ustawili? - przewrócił oczami. Kiedy rozglądał się po pokoju, w sumie cała jego atmosfera pasowała do Gray'a. Ściany były ciemne, meble również, widział pełno plakatów rockowych zespołów nad 'już jego' łóżkiem. Bez wahania zaklepał sobie ten pokój dla siebie i uśmiechnął się cwanie wychodząc po chwili z pokoju.
- No to już wiem gdzie będę spał. Jest całkiem nieźle. - powiedział zadowolony do Natsu, któremu również spodobał się jego pokój i nie zamierzał protestować kto jaki weźmie. Było mu w sumie obojętnie. Najważniejsze, że łóżko wygodne. Gray zobaczył jak jego kumpel od razu wskakuje na łóżko i skacze po nim z szerokim uśmiechem.
- Boże, jakie dziecko. - śmiał się z różowowłosego, który za chwilę usiadł, myśląc nad czymś.
- W sumie to skąd mamy wiedzieć jak ta dziewczyna wygląda? - zmarszczył czoło.
- Kogo to obchodzi. Wystarczy, że w klasie wymówią raz jej imię i już będę wiedział która to jest. - powiedział Gray, wzruszając ramionami bez emocji.
- Jak już misja łatwiejsza to się nie przykładasz. - zaśmiał się Natsu, wciąż rozglądając się po pokoju. Po chwili od razu przypomniało mu się jedzenie i myślał czy nawet lodówka jest już pełna. Oczywiście dla niego było to ważne, więc pobiegł do kuchni i otworzył dwu-drzwiową lodówkę, całą zapełnioną jedzeniem i otworzył buzię zachwycając się tym, że zaraz będzie się objadał. Gray podniósł brwi i skrzyżował ręce, widząc jaki jego kumpel jest dziecinny.
- To ja tu zachowuję się jak starszy. - westchnął i popchnął Natsu żeby on sam mógł wziąć mleko z lodówki, które, z resztą jak inni mężczyźni, wolał pić prosto z kartonu.
- Ej, ja byłem pierwszy przy lodówce! - powiedział różowowłosy, przymrużając oczy.
- Taki jesteś niski, że jakoś nie zauważyłem. - powiedział cwanie Gray. Mimo tego, że tylko trochę był wyższy od Natsu, lubił mu czasami tak przygadać. W sumie po ich zachowaniu wcale nie było widać, że są tylko kumplami z pracy. Zachowywali się jak prawdziwi bracia. Tak spędzili pierwszy dzień w nowej okolicy, ale już na następny zaczynała się praca. Raczej nie spodziewali się, że byłoby to ciężkie, ale musieli przygotować się na to emocjonalnie, żeby być po prostu zwykłymi nastoletnimi chłopakami. Przeszłość mogli jedynie zmyślić, ale na to także trzeba było uważać.

_______________
Wybaczcie, że rozdział jest krótki. To dlatego, że nie pasowałoby tutaj już pisać o ich pierwszym dniu w szkole. Bardziej chciałam pokazać jak się do siebie odzywają, jak się zachowują no i jak to wszystko się zaczyna w ich nowym mieszkaniu. Następny rozdział będzie ciekawszy i pojawić powinno się więcej pomysłów, jednak tutaj dodaję rozdziały rzadziej niż na moim głównym opowiadaniu. Rozdziały będą może co 2-3 tygodnie, ale wszystko może się zmienić (może częściej) w zależności od weny. :)

1 komentarz:

  1. Rozdział bardzo, bardzo krótki, ale bardzo, bardzo przyjemny. Świetnie mi się go czytało. Zauważyłam chyba tylko kilka błędów, ale nie były jakieś poważne, więc się wiele nie dzieje. Jestem ciekawa, co się stanie w kolejnych rozdziałach, bo bardzo fajnie się zapowiada.
    A więc weny, czasu i sprawnego kompa!
    Pozdrawiam
    Ola Ri

    PS. Serdecznie zapraszam na moje opowiadanie pt. "Nowe życie, które od was otrzymaliśmy - Smocze królestwo"
    Początek jest odnowieniem dawnej historii, lecz reszta to zupełnie nowa bajka ;)
    http://smocze-krolestwo.blogspot.com/

    Przeznaczenie nie wybacza
    Przeznaczenie nie daje pójść własną ścieżką
    Przeznaczenie jest bezlitosnym bytem, wypełnionym bólem i cierpieniem
    Ani Natsu, ani Lucy nie wiedzieli, że ten jeden dzień zmieni całe ich życie.
    Odrzuceni. Skrzywdzeni. Wygnani.
    Choć sądzili, że spędzą całe życie w Fairy Tail, to los zgotował im całkowicie inny świat, w którym zaczną egzystować.
    Ich prawdziwa wędrówka rozpoczyna się dopiero w momencie, gdy oboje wyruszą w podróż pełną przygód i niebezpieczeństw. Poszukując prawdy i spokoju, wciąż zadają sobie pytanie: dlaczego?
    Nie mając żadnego wyboru, muszą przyjąć „nowe życie” i przejść drogę przeznaczenia, która została im narzucona 1000 lat temu.

    Miłość, Zdrada, Poświęcenie, Przyjaźń, Przygoda, Tajemnica

    OdpowiedzUsuń